Technika jazdy dieslem nie różni się znacząco od techniki jazdy samochodem z silnikiem benzynowym. Musimy sobie jednak zdawać sprawę z pewnych niedoskonałości napędu wysokoprężnego oraz konsekwencji jakie niesie on dla techniki jazdy.
Poniższe informacje tyczą się głównie silników diesla z turbodoładowaniem i oparte są na moich doświadczeniach w jeździe autami z silnikami HDI, dieslem Hondy oraz dieslami Isuzu/Opla.
W przypadku diesli bez turbo wiele z poniższych przypadłości nie występuje.
- przyspieszanie - przebieg momentu obrotowego w silnikach diesla nie jest liniowy. Przy bardzo niskich obrotach auta te nie chcą ciągnąć, następnie występuje górka momentu obrotowego powodująca gwałtowne przyspieszanie, po czym moment obrotowy znowu spada.
Wszystko to powoduje, że ruszając z miejsca dizle ochoczo zrywają przyczepność i bardzo ciężko jest wykonać płynny szybki start tego typu autem. Problem ten nasila się zwłaszcza podczas jazdy zimą. Pewnym sposobem na uniknięcie zerwania przyczepności jest ruszanie z wyższych obrotów i balansowanie sprzęgłem w celu ominięcia turbo-dziury i gwałtownego przyrostu momentu obrotowego (patrz obrazek) przy bardzo niskich obrotach. - hamowanie silnikiem – diesle to z zasady jednostki wolnoobrotowe przez co hamowanie silnikiem jest w nich dużo efektywniejsze niż w autach benzynowych. Trzeba mieć to na uwadze redukując biegi. Zbyt agresywna redukcja może się skończyć zerwaniem przyczepności napędzanych kół.
Sposobem na poradzenie sobie z tym problemem nie jest niestety podniesienie obrotów przy pomocy gazu ze względu na niechęć diesli do wchodzenia na obroty. Wydaje się, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest dłuższe przytrzymywanie silnika na półsprzęgle w celu wyrównania obrotów.
- jazda oszczędna – tutaj diesle mają bezwzględną przewagę nad benzyniakami. Jazda dieslem może odbywać się przy bardzo niskich obrotach silnika. W ten sposób oszczędzimy cenne paliwo. Pamiętajmy jednak o tym, aby nie przyspieszać energicznie z bardzo niskich obrotów, ponieważ jest to szkodliwe dla elementów przeniesienia napędu oraz turbiny! Jest to szczególnie istotne w samochodach z turbo, gdzie następuje raptowny przyrost momentu obrotowego w granicach 1500 – 2000 obr/min.
- podsterowność – z powodu wysokiego stopnia sprężania oraz dużego momentu obrotowego silniki diesla muszą być masywniejsze niż silniki benzynowe. Przekłada się to bezpośrednio na większy ciężar jednostki napędowej. W większości samochodów osobowych silnik montowany jest z przodu co w połączeniu z jego dużą masą skutkuje większą tendencją do podsterowności w zakrętach przy wyższych prędkościach. Całe szczęście diesle mają zwykle zmienioną budowę przedniego zawieszenia, aby zminimalizować ten problem.
14 komentarzy do artykułu “Jak jeździć dieslem?”
Komentuj:
Musisz być zalogowany aby komentować
Piotr21 lip 2008 #
W dieslach jakie prowadziłem (Golf IV TDI i Volvo v50 2.0d) nie było problemu z reakcją na gaz, stosowanie międzygazu było skuteczne tak samo jak w benzynie.
Michau22 lis 2008 #
re: Piotr
nie było turbo dziur dlatego pewnie że nowsze samochody mają lepszą elektronikę w turbosprężarkach by niwelować występowaniem turbo dziur lub mogą być w nich zamontowane kompresory… kompresory są lepsze do codziennej jazdy a turbosprężarki wielkiej mieże wykożystywane są do tuningu
5ZigeN23 lis 2008 #
Kompresor owszem pomaga zapobiega turbo dziurze, ale zwieksza zuzycie paliwa, wiec nie powiedzialbym, ze jest lepszy do codziennej jazdy. TDI – Turbodiesel Direct Injection, sama nazwa mowi, ze jest z turbosprezarka, a kompresory sa raczej stosowane w autach wyzszej klasy, np. bardzo typowe dla Mercedesa, zdziwilbym sie gdyby byl w v50.
uuu29 lis 2008 #
Moglby ktos wytlumaczyc czym sie rozni diesel od benzyniaka? A w zasadzie co to jest diesel :D nie mam o tym zielonego pojecia. Przeszukiwalem fora ale tam nie ma dokladnego opisu bo chyba kazdy wie, a ja nie wiem ;/
fdg06 gru 2008 #
Najprościej – benzyniaki są na wszelkiego rodzaju benzynę, a dizle na olej napędowy (na kujawskim teoretycznie też pojadą ;) ). Benzyniaki palą więcej niż dizle, poza tym dizle są żywotniejsze i wytrzymają bez awarii dużo więcej kilometrów niż benzyniaki.
Arek07 gru 2008 #
uuu: ale różni w czym? W konstrukcji – najprościej – diesel to zapłon samoczynny, czyli świec nie potrzeba, bo paliwo zapala się samo. Zobacz wikipedię po szczegóły: http://pl.wikipedia.org/wiki/Diesel
W eksploatacji – jest duży, ciężki (w mini samochodach nie do zamontowania, w dużych zmienia rozkład masy i zestrojenie amortyzacji), droższy w budowie i serwisowaniu. Ale za to oszczędny, trwały, daje ogromny moment (i moc) przy niskich obrotach – w ruszaniu załadowaną ciężarówką pod górę niezastąpiony. Dla jednych kojarzy się z klekotem i chmurą czarnego dymu podczas przyspieszania, dla innych z cichym, ekonomicznym, nowoczesnym silnikiem. Jest jeszcze cały ogrom różnic. Wrażenia z jazdy? Też trzeba sobie samemu sprawdzić, jedni wolą to inni tamto.
MM04 lut 2009 #
Benzyna jest dla ludzi lubiących jeździć jak wariaci, wyprzedzać, słuchać zwłaszcza z sportowym tłumikiem pięknego warkotu, disle są do tirów i dziadków a jeżeli postawisz Disla i benzyna do wyścigu do Benzyna np. Audi 1.8 T (bez żadnych chipów) rozwala każde1.9 , 2.5 TDi itd a w nowszych wersjach 1.8 T i 3.0 TDI. Niby pali mniej paliwa ale jak się zespoję np. pompa to płacisz w tysiącach w benzynie jakieś 100-200 zł i z zaworami, rozrządem jest tak samo, chcesz oszczędności to załóż gaz sekwencje i i tak Dizel zawsze będzie z tyłu do Tirów się tylko nadaje.
Ruud van Hooy04 lut 2009 #
MM popieram Twoje zdanie, bo dobry dres nie pasuje do diesla. Tylko jestem ciekaw Twojego zdania, jakby diesla i benzynke postawic, nie do wyścigu, tylko żeby najechały sobie 300 000 km. Moge sie założyć że benzynka wyniesie Cię drożej. A tak w ogóle gaz nadaje sie najlepiej do polonezów.
Marcin10 lut 2009 #
Gaz jest tez dobry do kuchenek…Po sześciu latach użytkowania instalacji gazowej (ok. 12000 km rocznie) wypaliło mi zawory w jedno punkcie 1,4 i silnie pojechał na …wagę. Proponuje albo benzyna i jestem pierwszy na światłach albo disel od tira dla dziadków…
Obecnie wybrałem drugą opcje.
Jurasik20 mar 2009 #
Ja sie nie zgodze z tym że benzyniak zawsze wygrywa na swiatłach:) Nie jeden benzyniak na światłach nie dawał rady z moją ibizą 1,9 TDI 140 KM:) Raz probowałem sił z a4 1,8 T no i powiem że kolega z a4 był niemile zaskoczony pozdrawiam:)
Anonim20 mar 2009 #
Ech te wszystkie nowe wypierdki z wyścigową reklamą uparcie trzymające się lewego pasa…
Damain08 cze 2009 #
Siemanko !!!
Słuchacie mam małe pytanie. A wiec … w silniku benzynowym założysz obojętnie jaką końcówkę tłumika to i tak na swój sposób chodzi sportowo a by najmniej inaczej niż fabrycznie. A W dieslu założysz i nie ma tego efektu … może wie ktoś z was co zrobić żeby diesel chodził „zajebiście” sportowo ?? Może coś po przerabiać lub może są jakieś specjalne tłumiki sportowe do diesla które dają te piękny warkot ? Jeżeli ktoś wie proszę o POMOC
Piszcie tu na forum lub na moje gg
gg 883828
POZDRAWIAM
Anonim08 cze 2009 #
Damain: a nie prościej i taniej nakleić „jestem tępym dresem” z tyłu samochodu?
Damain22 cze 2009 #
Anonim : Może i tak … Ale słuchaj mi nie chodzi o wiejski tuning … A Co do dresów … hehehh Na pewno wole ubrać dresy i być ścięty na łyso niż nosić czarne skóry lub wgl byc cały na czarno ubrany mieć długie włosy i pić najtańsze wina … Ale nie o to chodzi … ja prosze was o pomoc … może ktoś z was wie jak to zrobić ?