No teoretycznie żaden problem. Przekręcamy kluczyk w stacyjce, włączamy najwyższy bieg, wciskamy sprzegło i jazzzzzda. jak rozpedzimy samochodzik „na luzie” to puszczamy sprzęgło. No i teraz najważniejszy punkt – najtrudniejszy – jeżeli wyczujemy że samochód odpalił to bardzo szybko spowrotem wciskamy sprzęgło. Ktoś zapyta po co??. No odpowiedź bardzo prosta na piątym biegu przy prędkości ok 10km/h najprawdopodobniej tyle uda nam się „wyciągnąć ” samochód jak odpali tak i zgaśnie.
Jest jeszcze jeden problem. istnieje ryzyko „przeskoczenia” paska rozrządu – co napewno niespodoba się naszeu silnikowi.
no właśnie słuszne spostrzeżenie z tym paskiem, jak przeskoczy to mamy nie za ciekawie:/ i to chyba jedyny, ale za to duży minus tego sposobu zapalania…
Ja bym powiedział, ze wrzucamy drugi bieg…
Ryzyko przeskoczenia paska napędzającego rozrząd występuje tylko w samochodach wyposażonych w ten pasek, a nie wszystkie auta mają w ten sposób rozwiązany napę wałka ( wałków) rozrządu. No i ryzyko jest większe w samochodach z silnikami diesla, bo tam jest dużo większy stopień sprężania…
Acha… O ile pamiętam to nie jest zalecane uruchamianie w ten sposób samochodów z katalizatorem…
Uruchamianie samochodów w ten sposób jest wogóle nie zalecane w przypadku każdego auta czy to z katalizatorem czy to bez. W sumie teoretycznie metoda zapalania jest taka sama jak w przypadku rozrusznika … ale to czysta teoria … ktoś może powiedzieć, że dla silnika wszystko jedno przecież i tak zapala go ta sama siła a czy zrobi to rozrusznik czy wałek sprzęgłowy to nie ma znaczenia….. otóż ma chodzi tu o ciągłość jednolitość dynamiki z jaką rozrusznik działa i z jaką rusza silnik z miejsca … jest to siła jednorodna i w każdym przypadku taka sama, zapalanie z popychu lub na ciąg nie jest jednorodne w swojej sile … w większości silników pasek jest po prostu z tworzych gumowych, elastycznych – gdy silnik startuje (z momentem bezwładności) rozrusznik pasek jest jednolicie naciągnięty … z ruszania na pych pasek jest gwałtownie naciągany i rozciągany wtedy przeskakuje lub się rwie. Dlatego nowych aut nie zapala się na pych … można narobić biedy w aspekcie finansowym … bo naprawda dużo kosztuje.
ADAMO18 lis 2007 #
No teoretycznie żaden problem. Przekręcamy kluczyk w stacyjce, włączamy najwyższy bieg, wciskamy sprzegło i jazzzzzda. jak rozpedzimy samochodzik „na luzie” to puszczamy sprzęgło. No i teraz najważniejszy punkt – najtrudniejszy – jeżeli wyczujemy że samochód odpalił to bardzo szybko spowrotem wciskamy sprzęgło. Ktoś zapyta po co??. No odpowiedź bardzo prosta na piątym biegu przy prędkości ok 10km/h najprawdopodobniej tyle uda nam się „wyciągnąć ” samochód jak odpali tak i zgaśnie.
Jest jeszcze jeden problem. istnieje ryzyko „przeskoczenia” paska rozrządu – co napewno niespodoba się naszeu silnikowi.
Jeżeli popełniłem jakiś błąd PROSZE mnie poprawić
anonim05 sty 2008 #
no właśnie słuszne spostrzeżenie z tym paskiem, jak przeskoczy to mamy nie za ciekawie:/ i to chyba jedyny, ale za to duży minus tego sposobu zapalania…
wojtek_pl11 sty 2008 #
Ja bym powiedział, ze wrzucamy drugi bieg…
Ryzyko przeskoczenia paska napędzającego rozrząd występuje tylko w samochodach wyposażonych w ten pasek, a nie wszystkie auta mają w ten sposób rozwiązany napę wałka ( wałków) rozrządu. No i ryzyko jest większe w samochodach z silnikami diesla, bo tam jest dużo większy stopień sprężania…
Acha… O ile pamiętam to nie jest zalecane uruchamianie w ten sposób samochodów z katalizatorem…
Dawid25 kwi 2008 #
Uruchamianie samochodów w ten sposób jest wogóle nie zalecane w przypadku każdego auta czy to z katalizatorem czy to bez. W sumie teoretycznie metoda zapalania jest taka sama jak w przypadku rozrusznika … ale to czysta teoria … ktoś może powiedzieć, że dla silnika wszystko jedno przecież i tak zapala go ta sama siła a czy zrobi to rozrusznik czy wałek sprzęgłowy to nie ma znaczenia….. otóż ma chodzi tu o ciągłość jednolitość dynamiki z jaką rozrusznik działa i z jaką rusza silnik z miejsca … jest to siła jednorodna i w każdym przypadku taka sama, zapalanie z popychu lub na ciąg nie jest jednorodne w swojej sile … w większości silników pasek jest po prostu z tworzych gumowych, elastycznych – gdy silnik startuje (z momentem bezwładności) rozrusznik pasek jest jednolicie naciągnięty … z ruszania na pych pasek jest gwałtownie naciągany i rozciągany wtedy przeskakuje lub się rwie. Dlatego nowych aut nie zapala się na pych … można narobić biedy w aspekcie finansowym … bo naprawda dużo kosztuje.
Jebediasz Podyma28 paź 2008 #
Wystarczy wrzucić dwójkę. Nie ma sensu kombinować z piątką. Oczywiście w ten sposób nie odpalimy wozu z automatem.