Handlowiec napisał:

Nie mam dużego doświadczenia w jeździe autami rwd, ale kiedyś dorabiałem sobie trochę na wakacjach jako dostawca. Jeździłem wtedy dostawczakiem Hyundai H-100. Auto dość szybkie, zwinne, z zabudowaną paką z tylu i napedem na tylne koła.

Uważam, że różnic dużych w prowadzeniu fwd i rwd nie ma. Tylnonapedowce wcale tak szybko nie wpadaja w poslizg. Mi tylko raz dupa uciekła. Jechałem załadowany, padał deszcz, a opony były już dość nadszarpnięte. Wchodziłem w zakręt ok 100 stopni. Tył zaczął uciekać, zdelikatnie skontrowałem i pojechałem dalej. Przez cały czas trzymałem tak samo wciśnięty pedał gazu, ani nie przyspieszałem, ani nie hamowałem.

Więc jak jeździcie rwd to uważajcie na: deszcz, opony, to jak jest załadowany samochód no i trzymajcie cały czas dwie ręce na kierownicy. Ja gdybym skręcał wtedy jedną ręką pewnie wylądowałbym w rowie.

Admin dodał:

Dodam od siebie, że istotne jest dlaczego wpadamy w poślizg nadsterowny.

Jeżeli powodem jest:

      ujęcie gazu – natychmiast puszczamy gaz i wciskamy sprzęgło i dajemy kontrę. Nie dodajemy gazu.

      skręt – czyli tak jak handlowiec napisał powyżej, jedziemy ze stałą prędkością skręcamy i ucieka nam tył – trzymamy gaz tak jak trzymaliśmy i dajemy kontrę. Chyba, że mamy mało miejsca, wówczas musimy odjąć gaz, bo się nie zmieścimy w zakręcie.

      dodawanie gazu – natychmiast puszczamy gaz, wciskamy sprzęgło i dajemy kontrę. Ale uwaga! W momencie wciśnięcia sprzęgła tylne koła złapią przyczepność i samochód może wystrzelić w stronę, w która skierowane są przednie koła.