Inspektor napisał:

Nikt się nie wypowiada to ja się wypowiem. Kłopot z ruszaniem pod górę jest taki, że gdy nie zrobimy tego sprawnie samochód stoczy się z górki do tyłu. A wtedy nie zdamy na prawko albo oprzemy się samochód stojący za nami. Z samochodu stojącego za nami może wysiąść kilku panów z przerośniętymi karkami i wtedy…

Pierwszy sposób jest taki:

    stajesz na górce trzymając wciśnięty hamulec nożny, sprzęgło, jesteś na pierwszym biegu
    naciskasz przycisk na hamulcu ręcznym i zaciągasz go
    trzymasz cały czas wciśnięty ręczny, cały czas trzymasz też wciśnięty przycisk na ręcznym
    puszczasz hamulec nożny – nie bój się. Auto się nie stoczy, bo trzymasz zaciągnięty ręczny
    wciskasz gaz, żeby samochód zaczął trochę wyć. Jak masz obrotomierz ustaw obroty na ok 3000. Na początek powinno starczyć ;)
    puszczasz sprzęgło do momentu aż zacznie ono brać. samochód powinien zacząć się telepać
    teraz puszczasz delikatnie ręczny, auto powinno zacząć jechać
    puszczasz delikatnie sprzęgło, puszczasz delikatnie ręczny

I już. Po bólu.