Dalsza część zależy od szerokości drogi i szczęścia. Dzieje się tak, ponieważ dodając gazu podczas kontry kierujemy przód auta na zewnątrz zakrętu. Jak wiadomo z fizyki, ciało w ruchu nie lubi zmian – gdy zdejmiemy nogę z gazu przód samochodu dalej będzie chciał poruszać się na zewnątrz zakrętu.

Oczywiście wyprowadzanie gazem jest wykonywalne. Nie jest to jednak łatwa technika. Piotr Wróblewski opisuje ją w ten sposób:
 

Co zrobić, jeżeli kontrę spóźnimy? Wtedy i tylko, wtedy gdy mamy dużo miejsca możemy próbować wyciągać samochód gazem. Pamiętajmy przy tym o dwóch rzeczach:
1) gazu dodajemy tylko na ułamek sekundy, po czym dajemy kontrę w drugą stronę;
2) dodanie gazu w zakręcie to dodatkowe zwiększenie prędkości, czyli w zasadzie metoda ta przeznaczona jest tylko dla osób, które ćwiczyły wcześniej takie zachowanie na zamkniętym placu i umieją to robić; amator wykonujący po raz pierwszy i to na ulicy, w sytuacji awaryjnej, próbę wyciągania samochodu gazem w zasadzie skazany jest na porażkę.

 

Wzmiankę o wyprowadzaniu auta gazem z poślizgu umieściłem tutaj, nie po to żebyście pokonywali w ten sposób nawroty na ręcznym. Skierowana jest ona do tych osób, które świadomie próbują podcinać auto ręcznym przy większych prędkościach. Pamiętajcie, że podcinanie samochodu ręcznym przy dużych prędkościach już samo w sobie jest niebezpieczne. Jeżeli będziecie później próbowali ratować się dodawaniem gazu macie duże szanse na wylądowanie w rowie.

Poniżej przedstawiam mistrza poślizgów Keichii Tsuchiye uczącego jak ciągać „hebel”. Pamiętajcie, że na filmie pokazane jest auto tylnonapędowe.
 

Czytaj dalej: 1 2 »»