Gdy spojrzysz na różne samochody wyścigowe, zauważysz różnorodność pozycji za kierownicą. W otwartych samochodach (Formuła 1, CART etc.) wydaje się, że kierowca niemal leży z ramionami całkowicie wyprostowanymi, co nie jest prawdą. W zamkniętych pojazdach (Nascar, samochody rajdowe etc.) kierowca jest bardziej wyprostowany i prawie dotyka nosem kierownicy. Żadna z tych pozycji nie jest prawidłowa, gdy chodzi o uliczne samochody…
„Kabina” samochodów typu Formuła jest bardzo ciasna i wąska. I to właśnie kształt wpływa na taką, a nie inną pozycję kierowcy. Nogi kierowcy są relatywnie wyprostowane z niewielkim ugięciem w kolanach. Stopy znajduję się tylko nieznacznie poniżej bioder. Pedały w tych autach niemal stykają się. Ponadto wymagają one niewielkiego ruchu stopy od 0 do 100% wciśnięcia. Ramiona kierowcy mają bardzo mało miejsca na ruch, dlatego kierownica wymaga jedynie małych ruchów (nie sposób obrócić ją wokół własnej osi).
W samochodach typu Nascar wiele rzeczy jest zupełnie na odwrót. Kierowca siedzi wyprostowany bardzo blisko kierownicy. W rzeczywistości może położyć całe przedramię na kierownicy. Skąd taka różnica? Auta same w sobie są większe, cięższe i mają szersze przednie opony. Dodatkowo nawet na długich owalnych torach okres czasu, w którym kierowca skręca jest dużo dłuższy niż w przypadku torów drogowych. Wszystko to powoduje, że prawa ręka i bark kierowcy męczy się dużo szybciej. Wyprostowana pozycja i siedzenie blisko kierownicy pozwala zmniejszyć zmęczenie mięśni.
Podczas prowadzenia ulicznego samochodu na torze (nie ważne czy auto jest specjalnie przygotowane do wyścigów czy seryjne), żadna z tych pozycji nie jest właściwa. Siedzenie nie powinno być rozłożone, abyś wyglądał jak kierowca formuły 1, jednocześnie nie powinieneś siedzieć tak blisko jak kierowca NASCAR.
Istnieją trzy aspekty prawidłowej pozycji za kierownicą, które są opisane pod obrazkami. W samochodzie ulicznym może zajść konieczność kompromisu, gdyż ustawienie pedałów i kierownicy może nie odpowiadać długości twoich rąk i nóg. Istnieje jednak możliwość ich wyregulowania dokupując na przykład specjalne pierścienie osadzające kierownicę bliżej kierowcy lub tuningowe nakładki na pedały.

Siedząc, plecy kierowcy powinny płasko przylegać do oparcia, a pośladki powinny być ciasno wpasowane w zagłębienie utworzone przez łączące się oparcie i siedzisko. Dolna część ud powinna być w kontakcie z siedzeniem. Celem takiej pozycji jest jak największa powierzchnia kontaktu ciała kierowcy z fotelem. Dzięki temu kierowca jest bezpieczniejszy i bardziej czuje co się dzieje z pojazdem.
Uwaga: barki nie powinny odrywać się od oparcia nawet podczas całkowitego skrętu kierownicy. Łatwo to przetestować – znajdź duży plac i zacznij jak najszybciej wykonywać pełny (aż poczujesz opór) skręt kierownicą w lewo-prawo-lewo… Jeżeli podczas tego ćwiczenia instynktownie przybliżasz tułów do koła kierownicy, to znaczy, że siedzisz za daleko.

Kolejną ważna sprawą jest pozycja ramion. gdy kierowca jest już dobrze usadzony w fotelu jak opisałem powyżej, po całkowitym wyprostowaniu rąk powinien być on w stanie położyć nadgarstki na godzinie 12:00. Pozwala to na delikatne zgięcie rąk w łokciach podczas skrętu kierownicy. Celem takiego ustawienia ramion jest zapobiegnięcie zbyt mocnego wyprostowania rąk podczas skręcania. Zbytnio wyprostowane ręce powoduję szybsze męczenie się kierowcy i mniejsze odczuwanie wibracji na kole kierowniczym.

Ostatnią rzeczą jest pozycja nóg. Kiedy którykolwiek z pedałów jest całkowicie wciśnięty stopą (śródstopiem! nie palcami ani piętą!) noga powinna być ugięta w kolanie. Zapobiega to zbytniemu wyprostowaniu, podobnie jak w przypadku ramion. Ponadto musisz zwrócić uwagę, czy nogi nie są oparte o deskę rozdzielczą lu kolumnę kierownicy. Powinny być one w pewnej odległości, gdyż zapobiega to urazom podczas wypadku. W szczególności dotyczy to prawej nogi, która musi mieć wystarczająco dużo miejsca, aby obsługiwać w tym samym czasie hamulec i gaz podczas redukcji biegów typu „heel-toe”.
Jeżeli interesuje Cię również wygoda polecam artykuł o bezpiecznej i wygodnej pozycji za kierownicą..
14 komentarzy do artykułu “pozycja za kierownicą”
Komentuj:
Musisz być zalogowany aby komentować
admin02 gru 2006 #
Oryginalny tekst dostępny na stronie http://www.turnfast.com.
adam15 sie 2007 #
Super, takiego właśnie artykułu poszukiwałem w internecie. Dziękuję.
mukade13 paź 2007 #
Cóż, mogę tylko potwierdzić powyższy artykół. Wielu kierowców wstydzi się siedzenia „blisko” kółka lub w zbyt pionowej pozycji… Przytoczę komentarz pewnego instruktora bezpiecznej jazdy: „Jeśli stojąc na skrzyżowaniu widzisz, że w sąsiednich samochodach kierowcy podśmiewają się z Ciebie, oznacza to, że NIE siedzisz zbyt daleko od kierownicy”. Główne wady wynikające ze zbyt mocnego odchyłu oparcia to wg. mnie
1) Niemożność dosięgnięcia kierownicy (a konkretnie chwycenia jej u szczytu) podczas gdy rzuciło nas na bok.
2) Wysuwanie się spod pasów podczas silnego zderzenia.
Paweł18 gru 2007 #
Fajny artykuł, ale dopisałbym jeszcze kilka rzeczy odnośnie jazdy normalnym autem:
1. wyprostowana pozycja oparcia w pionie (oczywiście bez naby pod kierownicą więc nosa nie opieramy na kierownicy) zapobiega uszkodzeniom kręgosłupa – uderzenia od drogi są puszczone wzdłuż kręgosłupa i amortyzowane.
2. jeśli jeździmy z ugiętymi rękami i nogami to podczas wypadku nie zaprzemy się odruchowo kończynami do wyprostu i dzięki temu nie połamiemy rąk w łokciach i barkach a nóg w kolanach i nie przebijemy kośćmi udowymi miednicy.
3. zbyt bliskie siedzenie przy kierownicy jest bardzo groźne bez pasów szelkowych bo zwykłe pasy mają dużą bezwładność i się rozciągają – w trakcie wypadku można uderzyć klatką piersiową i twarzą o kierownicę.
4. zbyt bliska pozycja może też skutkować odpaleniem poduszki prosto w twarz.
DamnWamn18 maj 2008 #
Sama pozycja to nie wszystko, najważniejsze jest odpowiednie zapięcie pasów. Jak siada się za kierownicą, to należy się „wbić” maksymalnie w fotel, a następnie – co jest bardzo ważne – dociągnąć pasy.
[b]Jest jednak jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, o której się zapomina i tutaj poświęcę akapit na to – kurtka. Gdy wsiadamy do auta, to należy zdjąć kurtkę, albo rozpiąć dociągnąć pasy pod nią. Nawet, gdy dociągniemy pasy na kurtce i zdaje się nam, że jesteśmy dobrze trzymani, to wcale tak nie jest! Zróbcie sobie eksperyment – wsiądźcie w kurtce, dociśnijcie pasy, a potem rozepnijcie ją.. zobaczycie, że pasy się poluzują i to znacznie.[/b]
I Popieram, że odległość nie może być za daleka od kierownicy. Kiedyś jeździłem troszkę za bardzo odsunięty i jak wykonywałem manewr skrętu, to zawsze odrywałem plecy od oparcia, bo nie sięgałem. Potem, po jakichś 4-5 latach zacząłem jeździć w prawidłowej pozycji, ale ten nawyk odrywania pleców od oparcia jeszcze miałem we krwi i nawet gdy byłem w odpowiedniej pozycji, to się tak minimalnie (choć niepotrzebnie) pochylałem – ale teraz już to zwalczyłem (wszystko to po prostu reakcje warunkowe). Tak samo miałem z trzymaniem kierownicy.. przez kilka lat jeździłem z jedną na 12, a drugą na lewarku zmiany biegów.. a gdy się wziąłem za 09:15, to czułem taki wielki dyskomfort.. po prostu lewa ręka sama mi szła na 12 (ale tutaj już pamięć mięśni się kłania).
marioz27 maj 2008 #
Są jeszcze 3 ważne aspekty siedzenia w prawidłowej pozycji za kierownicą:
1. Kiedy ręce są lekko ugięte przy prawidłowym uchwycie mamy szansę najszybszej reakcji. Dlaczego? Kiedy siedzimy za daleko i mamy wyprostowane ręce skręcamy całym tułowiem, natomiast przy prawidłowej odległości od kierownicy używamy szybszych mięśni (np. bicepsów) co gwarantuje krótszy czas reakcji.
2. Kiedy prawidłowo siedzimy, fotel ma lepszy kontakt z naszym ciałem, co daje możliwość odbierania precyzyjnych sygnałów o tym co się dzieje z samochodem – lepiej poczujemy zwiększające się przeciążenie poprzez ciało, niż wzrokiem.
3. Siedząc prawidłowo możemy wygodnie oprzeć lewą stopę o przygotowane do tego miejsce i ponownie jak w punkcie drugim – doskonale odbieramy sygnały o tym co się dzieje z autem, poprzez naszą lewą nogę.
Jest tyle powodów, żeby zajmować bezpieczną pozycję za kółkiem, a mimo to tyle osób wciąż jeździ albo na leżąco, albo z brzuchem na kierownicy.
Grazyna14 sty 2009 #
Jestem niska osoba i opisane poprawne pozycje nie sa dogodne dla mnie.Ale najgorsze w tym wszystkim to, ze jezeli siedze niepoprawnie,mecza mi sie rece.Prosze poradzcie co powinnam zrobic zeby bylo dobrze.Macie pomysl?
Damian06 lut 2009 #
Moim zdaniem Grażyno powinnaś pójść na kompromis, bo z Twojej wypowiedzi wnioskuje że jeździsz autem, które nie jest wyposażone w dobrą regulacje kierownicy, czy też dobrej regulacji foteli. W takim bądź razie musisz pójść na kompromis i wybrać coś pomiędzy wygodą a bezpieczeństwem(stwiaj na to drugie)
P.S Odpowiednie ustawienie fotela jest bardzoe ważne
pozdrawiam Damian
piotrpb06 lut 2009 #
witam ja mam inny problem
mam ok 180cm
i posiadam volvo s40
po pierwsze w nim sie nie regulują zagłówki, i to czemu? jesli volvo = bezpieczeństwo
po drugie nie moge znaleść dobrej pozycji poniewaz zawsze dotykam kolanami kierownicy, sprzęgło jest bardzo głębkie wiec jak sie przyblize to znowu kolanami dotykam i wale w kierownice i mnie plecy bolą
po trzecie nie widze zza kółka maski to dobrze? powinno sie widziec?
pozdrawiam
marusz20 mar 2009 #
mam podoby problem do Piotra (nie Volvo tylko Corolla) jak zacząłem stosowac się do tych porad (pona 180 cm wzrostu) to mi zaczęły przeszkadzać nogi :( wszystko mam regulowane w aucie, ale mimo wszystko te przeklęte nogi mam za długi – jak odsunę fotel to nie wychylam rąk za kierownice … jestem w kropce, i jednoczesnie sfrustrowany, bo wiem jak wazna jest ta pozycja a jednocześnie strasznie mnie ona męczy :(
PS. w tej chwili praktycznie w żadnym aucie nie widać swojej maski
Arek20 mar 2009 #
Odsuń jeszcze bardziej fotel, a przysuń (wyprostuj) oparcie. Na początku będzie niewygodnie…
Kamil22 kwi 2009 #
Witam, fajny artykuł, ale jak ustawie fotelik tak jak na obrazku bardzo szybko meczy Mi sie prawa noga, jak odsunę fotel jest ok ale wtedy lewa noga jest praktycznie prosta nie wiem czy może tak zostać czy raczej znowu kombinować ;)
Chińczyk12 maj 2009 #
Co do tego co napisał DamnWamn.
Wszystko prawda, a dodałbym jeszcze, że po zapięciu pasów należy je odpowiednio ułożyć na ciele, tzn. część biodrowa powinna być faktycznie na biodrach, nie na brzuchu, a górna część przebiegać jak najbliżej szyi, co zapobiegnie wysunięciu się z pasa podczas zderzenia. Dopiero wtedy dociągnąć na maxa pasy.
Pzdr
Wit21 maj 2009 #
wszystko rewela, tylko że aktualnie pisze prace magisterską o kierowcach zawodowych i nikt nigdzie nie pisze ze oparcie winno byc ustawione maksymalnie pionowo czyli zblizone do kata 90 stopni, kolana nieco nizej niz biodra i bron boze nogi z tendencja do prostowania przy operowaniu pedalami