Oczywiście nie oznacza to, że po wzięciu jednej kapsułki Gripex, Tabcin, Grypolek tudzież Robitussin człowiek przestaje normalnie funkcjonować. Należy jednak zdać sobie sprawę, że to iż leki przeciwko grypie dostępne są bez recepty nie oznacza, że nie mają one negatywnego wpływu na prowadzenie pojazdów. Grypoleki nie są niewinnymi pastylkami, które można brać w dowolnie dużych ilościach.
Głównym problemem z jakim spotyka się kierowca podczas przyjmowania grypoleków to rozszerzenie źrenic oraz związane z tym problem z akomodacją wzroku. Światła latarni zmieniają się wówczas w plamy, a szybkie spojrzenie na prędkościomierz staje się utrudnione. Ponadto, pobudzające działanie pseudoefedryny powoduje zaburzenia snu, a konkretniej fazy REM, co z kolei negatywnie wpływa na koncentrację za kierownicą. W końcu, działanie DXM charakteryzuje się pogorszeniem refleksu u kierowcy oraz swoistym odrętwieniem. A jak wiadomo – za kierownicą samochodu liczą się ułamki sekund.
Leki nasenne
Największym problemem z jakim spotykają się osoby biorące leki nasenne jest ich prawidłowe dawkowanie. Zbyt mała dawka jest nieskuteczna, zbyt duża – powoduje, że działanie środka nasennego odczuwa się jeszcze długo po wstaniu z łóżka. Ponownie, każdy kierowca przyjmujący leki nasenne musi sam odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest w stanie bezpiecznie kierować autem, czy może jednak lepiej skorzystać z usług transportu publicznego.
Lekiem uspokajającym – niekiedy używanym, aby wspomóc zasypianie – jest diazepam, czyli znane wszystkim Valium. Lek ten używany jest również w celu rozluźnienia i zrelaksowania pacjentów przed niektórymi zabiegami, np. kolonoskopią. Pamiętajmy, że działanie Valium jest właściwie identyczne z działaniem alkoholu i bezwzględnie nie powinniśmy prowadzić samochodu będąc pod wpływem tego środka.
Co ciekawe, w Szwecji, wśród osób podejrzanych o prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu w aż 26 % przypadków stwierdzono w organizmie diazepam. W Irlandii Północnej 96 % kierowców pod wpływem środka odurzającego innego niż alkohol stanowili kierowcy pod wpływem Valium.
Okulista
Wizyta u okulisty nie wiąże się z przyjmowaniem leków wpływających na świadomość, ale bardzo często wiąże się z podawaniem pacjentowi kropli do oczu. Podstawowym badaniem u okulisty jest badanie dna oka, którego dokonuje się po podaniu atropiny. Atropina powoduje rozszerzenie źrenicy i światłowstręt oraz zaburza akomodację oka. Działanie atropiny utrzymuje się od kilku do kilkunastu godzin.
Dlatego dobrze jest wiedzieć zawczasu czy badanie, na które się wybieramy wiąże się z zapuszczaniem atropiny. Jeżeli w istocie tak jest zrezygnujmy z prowadzenia samochodu. Po przyjęciu atropiny bezpieczne prowadzenie samochodu jest po prostu niemożliwe. Mówię to z własnego doświadczenia…
Jeżeli znasz inne leki, których użycie może negatywnie wpływać na prowadzenie samochodu podziel się swoimi spostrzeżeniami w komentarzach poniżej.
Czytaj dalej: 1 2 »»
2 komentarzy do artykułu “jazda pod wpływem”
Komentuj:
Musisz być zalogowany aby komentować
admin10 lip 2008 #
W najnowszym wydaniu tygodnika motoryzacyjnego Motor (28/2008) opublikowano ciekawy artykuł na temat interakcji leków oraz wpływu tego zjawiska na zdolność prowadzenia samochodu.
Łączenie leków
Leki z paracetamolem i antyhistaminami w połączeniu z piwem.
Efekt: Wzmocnione działanie alkoholu na organizm. Leki przeciw przeziębieniu z dopiskiem „noc” działają nie tylko usypiająco, ale także potęgują wpływ alkoholu na percepcję kierowcy.
Leki z antyhistaminami w połączeniu z preparatami obniżającymi ciśnienie krwi
Efekt: Senność. Leki z substancjami antyhistaminowymi (m.in. powstrzymującymi katar) obniżają koncentrację, ale są szczególnie niebezpieczne w połączeniu z lekami przeciw nadciśnieniu.
Leki przeciwbólowe z paracetamolem w połączeniu z preparatami z kodeiną.
Efekt: Obniżona sprawność psychomotoryczna. Środki przeciwbólowe zawierające paracetamol w połączeniu z lekiem przeciwkaszlowym opartym na kodeinie powodują otępienie i znaczące spowolnienie reakcji. To najlepszy przykład zabójczej mieszanki pozornie niegroźnych leków.
Leki, których nawet nieznaczne przedawkowanie jest niebezpieczne dla osób prowadzących pojazdy.
Efekt: Chemiczna euforia. Niektóre leki zawierają substancje blisko spokrewnione z amfetaminą. Ich przedawkowanie zaburza u kierowców ocenę sytuacji na drodze.
Typ 2: np. Atarax, Clonazepamum, Oxazepam, Lorafen, Relanium
Efekt: Dekoncentracja. Obecne w lekach uspokajających benzodiazepiny pogarszają zdolność koncentracji, sprawność psychomotoryczną i otumaniają kierowcę wydłużając jego czas reakcji.
Przy okazji chciałbym szczerze polecić tygodnik Motor! Jest to niedrogi periodyk motoryzacyjny będący w gronie nielicznych gazet, które nie opierają swoich artykułów wyłącznie na press-kitach…
M.06 lis 2008 #
Moim zdaniem problem ten nie zamyka się wyłącznie na środkach odurzających, lub o podobnym do nich działaniu (np. leki). Warto pamiętać, że upośledzenie naszej koncentracji, przez co znaczne obniżenie bezpieczeństwa jazdy, może być także spowodowane złym samopoczuciem! Jeśli więc nie czujesz się zbyt dobrze (np. boli Cię głowa, masz gorączkę, "zły dzień", jesteś senny, masz problem z koncentracją jesteś zmęczony lub w jakikolwiek inny sposób Twoje samopoczucie nie jest najlepsze) zrezygnuj z prowadzenia samochodu i wykorzystaj komunikację miejską, lub poproś znajomych o dowiezienie Cię do celu. Tak będzie znacznie bezpieczniej, a Ty unikniesz dodatkowego wysiłku intelektualnego (jakim jest prowadzenie pojazdu), które na pewno nie poprawi Twojego samopoczucia.