admin, 14.04.2008
Inteligentna technika motoryzacyjna cz. 1
Przeglądając internet natknąłem się na Inicjatywę Inteligentnego Samochodu pod egidą Komisji Europejskiej. Celem inicjatywy jest poprawa bezpieczeństwa użytkowników dróg przy użyciu „inteligentnych samochodów” wyposażonych w „inteligentne technologie”.
Inteligentne samochody to nic innego jak auta nafaszerowane elektroniką, która w założeniu ma pomagać kierowcy nie zabić się na drodze.
Piszę o tym, ponieważ znając nadgorliwość Unii Europejskiej oraz jej matczyny charakterem wyrażający się w sposobie myślenia „urząd wie lepiej co jest dla Ciebie dobre”, już niedługo poniższe systemy staną się zapewne obowiązkowym wyposażeniem każdego samochodu. Tak jak jest obecnie z systemem abs.
Poniżej przedstawiam listę systemów, które składają się na inteligentny samochód stawiając jednocześnie czytelnikowi otwarte pytanie: „Czy chciałbyś poruszać się samochodem wyposażonym w te systemy? Jeżeli tak, to w które?„.
- system abs – czyli system zapobiegający blokowaniu się kół podczas hamowania.
- aktywny tempomat – zwany niekiedy adapcyjną kontrolą prędkości. System ten dopasowuje prędkość Twojego pojazdu do samochodu przed Tobą. Z pomocą radaru system wykrywa pojazdy znajdujące się z przodu i bez udziału kierowcy hamuje w celu uniknięcia kolizji. Po zażegnaniu niebezpieczeństwa samochód samoistnie przyspieszy.
- aktywne reflektory – zwane niekiedy reflektorami adapcyjnymi. Ich działanie polega na kierowaniu promienia światła z reflektorów w lewo, prawo, górę i dół w zależności od skrętu kierownicy. Technologia ta pozwala doświetlać zakręty i zapobiega oświetlaniu nieba podczas mocnego przyspieszania i asfaltu podczas nagłęgo hamowania.
- asystent zmiany pasa – zwany niekiedy detektorem martwego punktu. Gdy akurat zechcesz zmienić pas i nie dostrzeżesz innego samochodu znajdującego się w martwym punkcie, system ten przyjemnie zawibruje kierownicą lub wyświetli ostrzeżenie w lusterku.
- system wykrywający senność kierowcy – technologia ta cały czas monitoruje wyraz twarzy kierowcy, otwarcie oczu, etc. i gdy uzna, że kierowca śpi za kierownicą powiadomi go o tym.
- eCall – czyli automatyczne powiadomienie o wypadku. Gdy podczas wypadku uruchomią się poduszki powietrzne system ten automatycznie powiadomi dyspozytora o kolizji, przesyłając m.in. współrzędne GPS dotyczące miejsca wypadku, informacje na temat samochodu, etc. System będzie można również uruchomić ręcznie. Obowiązkowe montowanie systemu w nowych autach planowane jest na 2010 rok.
- elektroniczny asystent hamowania – naukowcy dowiedli, że w pierwszej fazie awaryjnego hamowania kierowcy naciskają pedał hamulca ze zbyt małą siłą i przez to nie wykorzystują w pełni możliwości hamulców. Elektroniczny asystent hamowania wykryje awaryjne hamowanie na podstawie sposoby w jaki naciskasz (nieprawidłowo) pedał hamulca i sam zwiększy siłę hamowania.
- elektroniczna kontrola stabilności – w skrócie ESC, ESP, etc. System wykrywa podsterowność i nadsterowność biorąc pod uwagę sygnał z czujnika skrętu kierownicy, czujników prędkości poszczególnych kół oraz czujnika obrotu auta wokół własnej osi. Z pomocą systemu abs koła przyhamowywane są w taki sposób, aby uratować kierowcę z opresji. W 2005 roku elektroniczna kontrola stabilności była montowana w 40% nowych samochodów.
- zaawansowany system informacji o otoczeniu – na podstawie elemtów takich jak: włączone wycieraczki, abs, esp system tworzy obraz sytuacji drogowej i informuje o niej kierowcę.
- wskaźnik zmiany biegu – znany również jako shiftlight. Jest to światełko lub światełka, które informują kierowcę samochodu z manualną skrzynią biegów o potrzebie redukcja lub zmiany biegu na wyższy. Wpływa to pozytywnie na osiągi auta oraz spalanie, ponieważ większość kierowców zmienia biegi w niewłaściwym momencie.
Schemat działania systemu ecall (kliknij aby powiększyć) »
Sposób działania systemu ESP firmy Bosch
Co myślisz o tych systemach? Druga częśc w przygotowaniu.
8 komentarzy do artykułu “Inteligentna technika motoryzacyjna cz. 1”
r.14 kwi 2008 #
A co z automatycznym kierowcą? No cóż, czas rozejrzeć się za innym hobby. Np. zbieraniem znaczków.
Miś Uszatek26 kwi 2008 #
Chyba lepiej by było jakby się szanowni kierowcy nauczyli jeździć samochodem …
Jacek Politowski02 maj 2008 #
A w końcu dojdzie (a w zasadzie już doszło, tylko w nieco innym przypadku – Carrera GT na torze – ona w ogóle nie ma ESP) do awarii super systemów i „kierownik”, który wie tylko jak wsiąść (i to niepoprawnie ;-) do samochodu będzie szukał prawników, którzy pomogą mu pozwać producenta samochodu w sprawie „o spowodowanie wypadku”…
Arek23 lip 2008 #
Wszystko byłoby OK gdyby artykuł miał datę 2000 r. a nie 2008 :) Nie ma tu niczego nowego. Jeżdżę kilkuletnim citroenem C5 i na jego przykładzie skomentuję poszczególny atrakcje.
System ABS – posiada niemal każde nowe auto, nic do komentowania.
Aktywny Tempomat – był opcja kilka lat temu w C5 więc to nic nowego. Jeżdżę często z tempomatem i tempomat adaptacyjny chciałbym mieć. Przydatny szczególnie w Polsce. To nie kwestia bezpieczeństwa – tempomat nie hamuje, chyba że silnikiem, bo operuje jedynie gazem. To kwestia komfortu i, jak dla mnie, również zużycia paliwa. Tempomat jakimś cudem jest oszczędny.
Aktywne reflektory – montowane w C5 od 2004 roku, doświetlają drogę na zakrętach. We wcześniejszych modelach jedynie się samopoziomują. Staareee…
Asystent zmiany pasa ruchu – nie mam nic przeciwko. Przydałoby wyzbyć się martwego punktu raz na zawsze! Gdy już nauczymy się żyć z martwym punktem, jakąkolwiek metodą, pozostaje pytanie – ilu innych kierowców to umie?
System wykrywający senność kierowcy – a niech sobie będzie. Wykrywający zawał serca czy coś innego również. System zupełnie nieszkodliwy.
eCall – brzmi świetnie. System nieszkodliwy.
Elektroniczny asystent hamowania – to może być szkodliwe, owszem. Ale znowu – montowane w C5 od lat. Trochę za późno na żale :)
ESP – bez komentarza. Montowany wszędzie.
Zaawansowany system informacji o otoczeniu – nie wiem jak ma to działa i co robić. Chyba nie powie mi że może być mokro i ślisko, gdy włączę wycieraczki? :)
Wskaźnik zmiany biegu – o ile sam nie zmienia, to jest to świetna sprawa. Zdaje się że kiedyś niektóre wozy miała światełko pokazujące, że jesteśmy już w nieekonomicznym zakresie. Nic wielkiego ani szkodliwego.
W innych samochodach pewnie jest podobnie – większość tych rzeczy dostępna jest od dawna. Żeby tu było o samochodach samoparkujących, albo zatrzymujących się przed stopem lub pieszym bez interwencji kierowcy… ale tak? :)
Co do samych systemów – ja mogę je podzielić na dwa rodzaje:
- szkodliwe – takie, których obecność powoduje, że kierowca może umieć mniej, uważać mniej, patrzeć mniej. Od tego kierowca przestaje umieć, bo już niee musi. Automatyczne dociskanie hamulca można uznać za szkodliwe. Ale również, niestety, nasz obowiązek jazdy na światłach w dzień – możemy patrzeć mniej.
- nieszkodliwe – systemy bierne, które nie zmieniają sposobu prowadzenia natomiast ratują od opresji. eCall, poduszki powietrzne, pasy, wykrywanie zaśnięcia kierowcy – dlaczego nie?
Osobną sprawą jest to, czy mają być one obowiązkowe.
Arek23 lip 2008 #
Nawiasem mówiąc – ciekawy jest film w artykule o działaniu systemy ESP. Polecam obejrzeć.
Moglibyśmy chcieć ocenić ESP jako szkodliwy, ponieważ robi coś, co tak naprawdę powinien umieć zrobić kierowca. Przynajmniej ja zawsze myślałem, że dobry kierowca poradzi sobie bez ESP. Z filmu wynika jednak, że to nie takie proste. ESP daje nowe możliwości, bo pozwala kierowcy opanować samochód w sytuacji, w której bez ESP byłoby to niemożliwe. A to dlatego, że kierowca nie ma możliwości zahamowania tylko jednego z kół pojazdu, tak jak jest to pokazane na filmie.
wieczór27 lis 2008 #
a można zamontować esp w samochodzie który go nie ma? (w sensie kupić esp jakiejś firmy i zainstalować w aucie)?
Tomasz18 lut 2009 #
Kiedy kupowałem poprzedni samochód, będąc w salonie Opla konsultant powiedział mi, że „żaden system wspomagający nie zastąpi zdrowego rozsądku”. Miał rację, lecz wychodząc odpowiedziałem, że „owszem – ale może pomóc”. Kupiłem wówczas Renault, które te systemy ma. Wprawdzie auto nie zwalnia za mnie, ani nie trzęsie kierownicą jak ktoś jest w martwym punkcie jednak jestem z tego zadowolony, bo chciałbym mieć coś w tym aucie do roboty, bo gdyby nie to – to przyjemność jazdy, pewno zamieniła by się w stan, którym musiał by się zając czujnik zasypiania :)
Pozdrawiam wszystkich kierowców i życzę szerokiej i bezpieczniej drogi
wieczor19 lut 2009 #
niektore lexusy maja system ktory sam parkuje rownolegle :) wg mnie te wszystkie systemy sa ok, pod warunkiem ze mozna je wlaczyc lub wylaczyc.